18.07.2014

„Ostatni listek wstydu już dawno odrzuciłam”

Pracownia magisterska:
dr hab. prof. Uś Elżbieta Kuraj
przew. Kwal. I st Krzysztof Dadak

Dialogi jaźni w mojej wyobraźni.

           Praca dyplomowa składa się z 11 obrazów, o zróżnicowanych formatach (największy 120x100cm, najmniejszy 43x61cm), wykonanych na surowej płycie pilśniowej (HDF), która w niektórych pracach działa kolorem. Wszystkie obrazy malowane są w technice mieszanej. Żadna z tych prac, nie posiada warstwy gruntu, ale każda z nich; budowana jest warstwowo. Rozpoczynając od spontanicznej podmalówki, nakładając (najczęściej) rozwodnioną farbę, tworząc abstrakcyjne plamy, które to są fundamentem do ukształtowania się już konkretnej kompozycji obrazu. Kolor, oraz zróżnicowanie materii malarskiej ma znaczenie zarówno estetyczne, kompozycyjne jak i emocjonalne. 
              Obawy, refleksje, wewnętrzne rozmowy, dyskusje, formowanie się myśl składającej się na to w co wierzymy, co jest dla nas ważne – określające kim jesteśmy. Jest to osobisty dyplom malarski, pewnego rodzaju rozrachunek m.in.; z pięcioletnią pracą nad sobą i formowaniem swojego stylu malowania, który niewątpliwie jest jednym z najważniejszych celów jaki każdy student – aspirujący do stania się samodzielnym twórcą – pragnie osiągnąć. Obrazy są efektem swego rodzaju dialogów wewnętrznych, ale także tych formalnych: koloru z fakturą, czy kształtu plamy barwnej z sposobem jej nakładania itp. Uporządkowywanie płaszczyzn malarskich dąży do konkretnej całości, która pomimo wrażenia szkicowości, czy oszczędności w warstwie malarskiej jest długotrwałym procesem twórczym. Obrazy dojrzewały razem ze mną, dlatego te pierwsze mogą się wydać bardziej zamknięte, czy dopracowane. Zaś kolejne odsłaniają więcej podłoża, są oszczędne jeśli chodzi o grubość warstwy farby, ale za to od niemalże pierwszych chwil pociągnięcia pędzla świadomie kreują ostateczną kompozycję, często na wpół abstrakcyjną. Pojawiająca się postać jest wynikiem wewnętrznej potrzeby ubrania myśli w symboliczną formę człowieka. 
             Niniejsza praca dyplomowa nie jest cyklem ilustracji konkretnych emocji, czy sytuacji, a raczej zbioru odczuć, refleksji spowodowanych przez to co mnie otacza. Mniej lub bardziej konkretnych, zupełnie abstrakcyjnych, przypadkowych, a czasem będących negatywnymi sytuacjami zalegających w mojej pamięci. To wszystko przekłada się na sposób kreowania przestrzeni malarskiej obrazu – swego rodzaju zapisu – dialogu materii z metafizyką. 




  








... i kiepskiej jakości pamiątka...






 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz