Uchylam rąbek tajemnicy dzieląc się miejscem - jakże istotnym dla mnie - pracowni malarskiej na mojej uczelni, w której to powstają n i e s a m o w i t e rzeczy ;)
28.05.2012
27.05.2012
Coś się dziać zaczyna.
Ubiegły tydzień wielkim tygodniem dla mnie był!
Ruszyłam z realizacją projektu z land-artu (zaliczenie przedmiotu - projekty twórcze - w pracowni dr hab. Adama Molendy). Wykopywanie i przerzucanie kamieni z jednego miejsca na drugie TO JEST TO, co Gjenka lubi najbardziej. Niewątpliwe po studiach mogę starać się o posadkę kopacza rowów i łatacza dziur w drogach. Aczkolwiek tą ostatnią fuchę załapie moja koleżanka z roku, być może zaproponuję jej jakiś wspólny biznes gdyby nasze kariery artystyczne nie zaprowadziły nas nawet donikąd. Pozwolę sobie umieścić link do jej bloga: http://lenakohut.blogspot.com/p/akcja-artystyczna.html
26.05.2012
JEDNA MATRYCA, KILKA RODZAJÓW DZIEDZIN SZTUKI, WIELE MOŻLIWOŚCI.
Eksperymenty na technikach malarskich z wykorzystaniem matrycy. dorzucam zdjęcie jednej z odbitek, samej matrycy.
Co
w tym niezwykłego? To, że farby którymi maluje są przeze mnie stworzone
z pigmentu oraz kleju na bazie żywicy i lateksu. Klej jest
transparentny po wyschnięciu w opakowaniu ma kolor ecru.
Charakterystyka farb:
- rozpuszczalne w wodzie,
- schną ok. 10minut przy cienkiej warstwie,
- po wyschnięciu i ponownym zmoczeniu można nią zdrapać,
- jest elastyczna idealna na niestabilne podłoża,
- po wyschnięciu farby można wyczuć pod palcami ziarnistość (wynika to z niecałkowitego łączenia się pigmentu ze spoiwem, defekt ten wyczuwalny jest po przez dotyk, jednakże plama barwna jest jednolita),
- możliwość uzyskania laserunków zarówno jak i grubej i fakturalnie położonej plamy,
- kolor różni się od tego w pojemniczku czy wymieszanego na palecie (pastelowy) od tego po wyschnięciu farby (nasycony, zbliżony do koloru pigmentu), a zatem konieczne jest wykonanie próbek zanim przystąpi się do malowania.
5.05.2012
MALOWANA BLACHA ALUMINIOWA.
Czasami, kiedy bywa miło, łatwo i przyjemnie, a Ty zaczynasz się nudzić, kup blachę aluminiową najlepiej z jednej strony pokrytą emulsją światłoczułą, która jest odporna na wodę, wiatr itp. Taka blachę (offsetową) możesz dostać w drukarni, albo w Cieszyńskim Instytucie sztuki na UŚu. Gdy już wejdziesz w posiadanie owej blaszki nie musisz się trudzić by zaimpregnować jej "tył", bez obaw, nie zardzewieje :) a Ty możesz skupić się na kreacji "przodu" i śmiało wyginać, wgniatać i formować w co tylko chcesz...jeśli masz wystarczająco dużo siły i pomysłów jak to zrobić. bo same paluszki wiele nie zdziałają. Jeśli jeszcze się nie poddałeś i zakończyłeś walkę z matrycą nadszedł czas na przygotowanie zaprawy, która złączy podłoże z warstwą malarską i będzie na tyle elastyczna by nie odprysnąć przy najmniejszym jeszcze wygięciu blachy. Przygotuj 4% klej żelatynowy, kredę szampańską, olej lniany, dwa garnki, sitko, łyżkę, pędzle...i przygotuj łaźnię wodną (podziel sobie garnek na 3 części;)) podgrzej klej (1/3), mieszając wsypuj przesianą kredę szampańską (kolejna 1/3 garnka), wlej olej lniany (pozostała 1/3) i mieszaj dalej. Następnie nakładaj na blachę zaprawę najlepiej warstwami. Kiedy zaprawa wyschnie możesz malować. Jeśli chcesz by obraz był bardziej stabilny podklej go z tyłu ramką z listewek.
farba akrylowa na zaprawie tłustej
Subtelne refleksy świetlne (zwłaszcza te w górnej części obrazu) nie są spowodowane tylko i wyłącznie fleszem, one tam są w oryginale. Blacha połyskuje spod bardzo cienkiej warstwy zaprawy.
farba olejna na zaprawie tłustej
Subskrybuj:
Posty (Atom)